środa, 31 października 2012

JA WAM POKAŻĘ! - Podsumowanie akcji.

Na początek muszę przyznać  iż październik minął mi w szalonym tempie. W sumie to czas na relaks i odpoczynek miałam jedynie w dniu spędzonym poza miastem, który był na początku miesiąca  natomiast reszta dni w biegu.
Oprócz pracy i obowiązków domowych podjęłam się poprowadzenia akcji pt.' JA WAM POKAŻĘ!' mającej na celu zaprezentowanie naszego menu i wydatków. Planowałam najzwyczajniej w świecie przepisywać dane z paragonów i listy posiłków-niby nic trudnego, jednak już po tygodniu wiele komentarzy dało mi do zrozumienia, że choć mieścimy się w kwocie która zaplanowaliśmy to Nasze posiłki pozostawiają wile do życzenia.W związku z tym przyszedł czas na zmianę w naszej diecie, która szczerze przyznam- wychodzi Nam na dobre.
Teraz jemy mniej pieczywa i troszkę mniej mięsa, za to więcej warzyw i owoców oraz produktów samodzielnie przygotowanych (pasztet,  pasta rybna, szynka, twarożek) . Co prawda znów zrobiło się monotonnie,ale ciągle wyszukuję nowych przepisów, które będę sprawdzać i się nimi dzielić z Wami, ale wszystko stopniowo.

Podsumowując akcję- w tym miesiącu wydaliśmy 724, 44 zł (624,44zł-jedzenie+chemia,100 zł -pies).
Zostało nam 386,56 zł

A właściwie mogło Nam tyle zostać gdyby nie to, że większość już wydaliśmy. Nasze wydatki mamy już tak rozplanowane, że spokojnie w ciągu mijającego miesiąca mogliśmy robić zakupy.

I tak oto mamy: ja-nowe buty i sweter, córcia-czapkę i koszulkę, tatuś spodnie i bieliznę
+ w tym pieniądze wydane na środki antykoncepcyjne- tak, uprawiamy sex, ale kwotę którą wydajemy zostawimy tylko nam ;)

A Wy co zrobicie z zaoszczędzonymi pieniędzmi?

2 komentarze:

  1. Jednoelna, jestem dumna z twego planowania i zazdroszczę tak małego bilansu miesięcznego. Za Twoim przykładem zaczęłam spisywać nasze wydatki i są one ogromne, a mąż uświadomił sobie, że kompletnie nie miał pojęcia ile kasy wydajemy. Najwięcej zjada benzyna, potem jedzenie. Ale popełniliśmy pierwszy krok do zmniejszenia wydatków i rozpoczęcia akcji oszczędzanie. A dzisiaj miałam tą rozmowę w fundacji, więc moze nasz budżet nieco się powiększy. Kochana, inspiruj mnie dalej- ściskam Cię i planuje żeby w końcu zrobić tą chałkę w cieście:D;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż się zawstydziłam ;) Ale to przemiłe, że Wam, lepiej zarabiającym też przydają się moje pomysły :)

      Usuń