środa, 31 października 2012

JA WAM POKAŻĘ! - Podsumowanie akcji.

Na początek muszę przyznać  iż październik minął mi w szalonym tempie. W sumie to czas na relaks i odpoczynek miałam jedynie w dniu spędzonym poza miastem, który był na początku miesiąca  natomiast reszta dni w biegu.
Oprócz pracy i obowiązków domowych podjęłam się poprowadzenia akcji pt.' JA WAM POKAŻĘ!' mającej na celu zaprezentowanie naszego menu i wydatków. Planowałam najzwyczajniej w świecie przepisywać dane z paragonów i listy posiłków-niby nic trudnego, jednak już po tygodniu wiele komentarzy dało mi do zrozumienia, że choć mieścimy się w kwocie która zaplanowaliśmy to Nasze posiłki pozostawiają wile do życzenia.W związku z tym przyszedł czas na zmianę w naszej diecie, która szczerze przyznam- wychodzi Nam na dobre.
Teraz jemy mniej pieczywa i troszkę mniej mięsa, za to więcej warzyw i owoców oraz produktów samodzielnie przygotowanych (pasztet,  pasta rybna, szynka, twarożek) . Co prawda znów zrobiło się monotonnie,ale ciągle wyszukuję nowych przepisów, które będę sprawdzać i się nimi dzielić z Wami, ale wszystko stopniowo.

Podsumowując akcję- w tym miesiącu wydaliśmy 724, 44 zł (624,44zł-jedzenie+chemia,100 zł -pies).
Zostało nam 386,56 zł

A właściwie mogło Nam tyle zostać gdyby nie to, że większość już wydaliśmy. Nasze wydatki mamy już tak rozplanowane, że spokojnie w ciągu mijającego miesiąca mogliśmy robić zakupy.

I tak oto mamy: ja-nowe buty i sweter, córcia-czapkę i koszulkę, tatuś spodnie i bieliznę
+ w tym pieniądze wydane na środki antykoncepcyjne- tak, uprawiamy sex, ale kwotę którą wydajemy zostawimy tylko nam ;)

A Wy co zrobicie z zaoszczędzonymi pieniędzmi?

JA WAM POKAŻĘ-Dni XXIX-XXXI

Czas na ostatnie trzy dni!

Dzień XXIX

ŚNIADANIE
Pieczywo z wędliną, keczupem
II ŚNIADANIE
Kotleciki z kalafiora + mizeria, córcia kisiel
OBIAD
My-mięsna wyprawka od mamy z wczorajszego obiadu, córcia-lane kluski na rosołku
KOLACJA
Kasza manna na mleku (więcej się nie zmieściło)

Dzień XXX
ŚNIADANIE
Pieczywo z dżemem
II ŚNIADANIE
Pączki (już czekam na komentarze!)
OBIAD
Ziemniaczki pieczone + jajko sadzone
DESER
Ciasto jabłkowo-cynamonowe
KOLACJA
Pieczywo z pastą rybno-jajeczną

Dzień XXXI
ŚNIADANIE
Pieczywo z twarożkiem ze szczypiorkiem
II ŚNIADANIE
Kluski z serem i cynamonem
OBIAD
Ziemniaczki z fasolką szparagową
DESER
Ciasto jabłkowo-cynamonowe
KOLACJA
Pieczywo z pasta rybno-jajeczną

Pieniądze wydane na: kalafior, ogórka zielonego, ziemniaki, banany, kiwi, fasolka, cebula, kisiel, pieczywo, paczki, jajka, makrela, majonez, twarożek, mleko, masło, cukier, jogurt, śmietana, ser żółty, wędlinę w kwocie 86, 65

niedziela, 28 października 2012

Z okazji wolnego weekendu...

...otrzymałam anginę ropną u córci!
Szlag by to wszystko trafił. Cieszyłam się z miesięcy bez antybiotyku, jednak dziś okazał się potrzebny. Część nocy opanowana przez gorączkę i wymioty, wizyta u lekarza przed południem i ogólne osłabienie. Już dawno nie widziałam żeby moje dziecko tak się męczyło i wcale za tym nie tęskniłam. No, ale niestety choróbsko się przyplątało i trzeba to przetrwać.
Na szczęście w aptece zostawiłam tylko 18, 40 zł - to naprawdę mało, ale wydałam tylko na antybiotyk, ponieważ lek osłonowy i na gorączkę mamy w domu.
Idę do mojej chorowitki .

sobota, 27 października 2012

JA WAM POKAŻĘ-Dni XXII-XXVIII

Pierwszy dzień weekendu minął strasznie szybko.
Dopadło mnie przeziębienie, jednak kiedy moje dziecię zobaczyło śnieg za oknem nie miałam wyjścia-spacer w śniegowcach był obowiązkowy :) Na szczęście resztę dnia spędziliśmy w domu.
Zaczynamy przygotowania do urodzin małoletniej- robimy próbne rysunki, kwiaty, zaproszenia. W sumie to cały plan już mamy gotowy, ale za docelowe przygotowanie ozdób zabierzemy się za jakieś dwa tygodnie. Na razie szukamy pomysłów, inspiracji do tego by jak najtaniej i jak najpiękniej przyjąć gości i mamy przy tym świetną zabawę. Oczywiście w odpowiednim czasie (za około miesiąc) pokażę Wam jak to wszystko wyszło wizualnie i cenowo :)

A teraz obiecane zestawienie tygodnia:

Dzień XXII
ŚNIADANIE
Naleśniki
II ŚNIADANIE
Sałatka:pomidor,ogórek,sałata,ser feta
OBIAD
Krupnik
KOLACJA
Pasta z makreli, pomidor,pieczywo

Dzień XXIII
ŚNIADANIE
Płatki kukurydziane z mlekiem
II ŚNIADANIE
Ryz z warzywami
OBIAD
Krupnik
KOLACJA
Pasta z makreli, pomidor, pieczywo

Dzień XXIV
ŚNIADANIE
Jajko w sercu z parówki z papryka
II ŚNIADANIE
Pieczywo z serem, wędlina, pomidorem i ogórkiem
OBIAD
Placki ziemniaczane
KOLACJA
Domowy twarozek ze szczypiorkiem

Dzień XXV
ŚNIADANIE
Domowy twarożek ze szczypiorkiem
II ŚNIADANIE
Makaron z twarogiem i cynamonem
OBIAD
Barszcz czerwony
KOLACJA
Parówki po zbójecku

Dzień XXVI
ŚNIADANIE
Pieczywo z wędliną, pomidorem
II ŚNIADANIE
Mąż:pieczywo z wędlina i serem, Ja:sałatka banan-kiwi
OBIAD
Barszcz czerwony
DESER
Ciasto jabłkowo-cynamonowe
KOLACJA
Płatki kukurydziane z mlekiem

Dzień XXVII
ŚNIADANIE
Pieczywo z wędliną, pomidorem ogórkiem
II ŚNIADANIE
Owoce, kisiel
OBIAD
Ziemniaki,pierś z kurczaka+buraczki
DESER
Ciasto jabłkowo-cynamonowe
KOLACJA
Jajecznica z pomidorami

I mogę Wam tez napisać co zjemy jutro, ponieważ już mamy zaplanowane i zakupione produkty:
Dzień XXVIII
ŚNIADANIE
Chałka w cieście
II ŚNIADANIE
Owoce, jogurt
OBIAD I DESER -zjemy u mamy-mam wolne i nie gotuję :)
KOLACJA
Śledzie w śmietanie

Lista zakupów:
mleko, rosołki drobiowe, jajka, makrela, płatki kukurydziane, parówki, ser, wędlina, masło, twaróg, koncentrat pomidorowy, kisiel, pieczywo, chałka, jogurty, śledzie w śmietanie, pomidory, ogórki, sałata, włoszczyzna, ziemniaki, cebula, szczypiorek, buraki, banany, kiwi
Łącznie w tym tygodniu wydaliśmy 111, 40 zł.

*Pierś z kurczaka z zamrażarki, papryka z moich przetworów, jabłka od mamy
**Owoce jedliśmy, nie wyliczałam które kiedy i ile na jutro mamy jeszcze kilka jabłek i kiwi



piątek, 26 października 2012

JA WAM POKAŻĘ-Dni XIX-XXI

'40 godz tygodniowo nie obciąża zbytnio nikogo, bo nie sadze żeby Pani pracowała więcej za takie wynagrodzenie'


-Październik, dziesiąty miesiąc roku, liczący 31 dni jest największym  do wyrobienia etatu miesiącem  ponieważ trzeba przepracować aż 186 godzin! Nie 160 czy 168 jak zazwyczaj, ale co najmniej 20 godzin więcej. To dużo. Owszem w każdym tygodniu mam dwa dni wolne od pracy, co nie oznacza, że mam czas wolny. Przyznaję, wybrałam zły miesiąc na wyliczenia, wierząc ze dam radę często pisać. Pomyliłam się. Moje godziny pracy są zmienne raz jest to 11-19 innym razem 12-22, są też inne zmiany i dlatego ciężko mi znaleźć chwilę na pisanie. 
Ktoś powie, że jak idę na 12. do pracy to mam dużo czasu, ale tak nie jest- do 11.30 (bo wtedy wychodzę do pracy) muszę zaprowadzić córkę do przedszkola, zrobić zakupy, zrobić pranie, ugotować obiad, pozmywać i jeszcze wyjść z psem + naszykować siebie do wyjścia. To nie jest mało. A wieczorem miło jest chociaż na chwilę usiąść i porozmawiać z mężem, a jak córka nie idzie do przedszkola w moje wolne dni to wprost chłonę każdą chwilę czasu spędzonego z Nią. Razem gotujemy, śpiewamy, rozmawiamy, wycinamy, malujemy obrazy, chodzimy na zakupy na ryneczek, nawet kurze wycieramy razem-mamy dwie ściereczki i wymieniamy się kto którą półkę zetrze-wszystko byle by jak najwięcej być razem. 
Wiem, że założenie tego bloga to dodatkowy obowiązek, naprawdę staram się jak mogę. Tak sobie też myślę  że nawet jeśli napiszę notkę z opóźnieniem to i tak przeczytacie w niej, jak rozkładają się nasze wydatki i jakie są nasze posiłki. Zatem proszę o wyrozumiałość :)

A teraz rozpiska reszty dni ubiegłego tygodnia:

DZIEŃ XIX
ŚNIADANIE
Pieczywo z domową szynką, żółtym serem, keczupem
II ŚNIADANIE
Sałatka: pomidor,jajko na twardo+przyprawy
OBIAD
Kasza, kotlety mielone+surówka:jabłko,cebula,ogórek
KOLACJA
Domowy pasztet pieczarkowy(piekłam pierwszy raz-rewelacja!),pieczywo

DZIEŃ XX
ŚNIADANIE
Mleko z płatkami
II ŚNIADANIE
Pasztet pieczarkowy, pieczywo,  ogórek
OBIAD
Ziemniaki,kotlety mielone + sos pieczarkowy
KOLACJA
Pasztet, ser, pieczywo

DZIEŃ XXI
ŚNIADANIE
Jajecznica z pomidorem,serem
II ŚNIADANIE
Ryż, jabłko, cynamon
OBIAD
Ziemniaki pieczone, pałki z kurczaka + buraczki
KOLACJA
Pieczywo z dżemem

W ciągu tych dni kupiliśmy: jabłka, pieczarki, pieczywo,mleko,mięso mielone, ziemniaki, śmietanę, buraczki, cytrynę i banany wydając 23,60

*Pałki z kurczaka-te na które tak dużo wydaliśmy i część zamroziliśmy; pieczarki starczyły na pasztet, niewielką ilość odłożyłam na sos, który zrobiłam na następny dzień; kotlety mielone zrobiłam na dwa dni-część przeznaczoną na drugi dzień schowałam do pojemniczka i umieściłam w lodówce. 
**'W międzyczasie standardowo: jabłka, banany, kiwi (orzechów zrobiło się zadziwiająco mało...)

Tydzień IV, który zbliża się ku końcowi opiszę jutro. A teraz idę się szykować do pracy. 

Widzieliście, ze przed chwilą padał śnieg? Zima idzie!

środa, 24 października 2012

Kryzys.

Witam Wszystkich!

Tak przyznaję się- dopadł mnie kryzys, na szczęście nie finansowy, bo tu wszystko układa się bezproblemowo. Natomiast problem tkwi w czasie. Nie spodziewałam się, że październik będę miała tak pracowity jak w rzeczywistości wyszło.
Oczywiście wszystkie notatki z wydatków i tego co jadamy mam. Dajcie mi proszę tylko jeszcze dzień czy dwa na rozpisanie wszystkiego.

Znów lecę do pracy... Na szczęście nadchodzący weekend w końcu mam wolny (pierwszy i ostatni w tym miesiącu).

Pozdrawiam Wszystkich i obiecuję w kolejnym wpisie wszystko nadgonić!

czwartek, 18 października 2012

JA WAM POKAŻĘ-Dzień XVIII

Dziś krótko:

ŚNIADANIE
Naleśniki
II ŚNIADANIE
Pieczywo z domową szynką i ogórkiem konserwowym
OBIAD
Ryżowe rozmaitości
(gotowany ryż z kukurydzą,szynką,serem,pomidorami i masą przypraw)
DESER
Koktajl mleczny banan-kiwi
KOLACJA
Pieczywo z żółtym serem, pomidorem

Zakupy tylko w piekarni za 4, 40

Lecę do pracy, miłego dnia!

środa, 17 października 2012

JA WAM POKAŻĘ-Dzień XVI-XVII

Dziś chciałabym poruszyć temat dotyczący kwestii oszczędzanie-zarabianie.
No właśnie, jak to jest? Czy lepiej ciułać grosz do grosza zarabiając marnie czy może po prostu zmienić pracę na dużo lepiej płatną? Po wielu komentarzach dotyczących moich wpisów zauważyłam, że dla dużej części czytelników wszystko jest albo białe albo czarne i nie ma nic pomiędzy. Dostałam nawet komentarz o tym, że powinnam zmienić pracę zamiast rozplanowywać wydatki jak obecnie. Nie zgadzam się z tym. Każdy doskonale wie co powinien a czego nie. I na ten monet My (ja i mój maż) skupiamy się na oszczędzaniu z tego co mamy zamiast zmieniać pracę. Taki jest nasz wybór, ale każdy może obrać inną drogę.
Jeszcze 4 lata temu Nasze wspólne zarobki wynosiły ponad 4 tysiące złotych miesięcznie  To były naprawdę dobre czasy. Wtedy do głowy mi nie przyszło, że miałabym robić wyliczenia. A jednak przyszedł dzień i chwila i... kryzys. U męża w firmie obiecali, że to tylko na 3 miesiące (wyobraźcie sobie jak to jest dostać o ponad połowę niższa pensję niż dotychczas!) i te 3 miesiące trwają do dziś  Ja musiałam zmienić pracę, ponieważ miałam konflikt młodej mamy z pracodawcą (na szczęście już byłym pracodawcą) i w związku ze zmianą pracy zgodziłam się na niższe wynagrodzenie, bo najważniejsze było (i nadal jest) mieć pracę
Nasuwają się pytania: czemu maż nie zmienił do tej pory pracy, skoro nie podwyższyli wypłat po tych 3 miesiącach?  Czemu ja nie szukałam w międzyczasie lepiej płatnej pracy?
Odpowiedź jest następująca:  ze względu na dziecko. Owszem-mąż zarabia mniej, ale w każdej chwili kiedy tylko potrzebuje może wyjść z pracy np.odebrać nagle chorą córę z przedszkola (wcześniej żłobka  czy wziąć wolne w czasie jej choroby-i nikt nie ma o to pretensji. Natomiast ja mam możliwość układania grafiku w pracy tak by w opiece nad córką radzić sobie przede wszystkim z mężem, bez częstego angażowania osób trzecich (babci,cioci). To naprawdę ważne przy młodym człowieku.
I może teraz zarabiamy naprawdę mało, ale wiem, że to stan przejściowy, który po prostu trzeba przetrwać.

Menu DZIEŃ XVI

ŚNIADANIE
Chałka w cieście
II ŚNIADANIE
Sałatka warzywna
OBIAD
Pomidorowa
DESER
Ciasto marchewkowe
KOLACJA
Twarożek ze szczypiorkiem, pieczywo

Menu Dzień XVII

ŚNIADANIE
Twarożek ze szczypiorkiem, pieczywo
II ŚNIADANIE
Sałatka:pomidor, ogórek,sałata,ser feta
OBIAD
Makaron z twarogiem i cynamonem
DESER
Ciasto marchewkowe
KOLACJA 
Pieczywo z domową szynką, pomidorem i cebulką

Standardowo w 'międzyczasie' jabłka, kiwi, orzechy, sok malinowy i herbata

Wydaliśmy na:
jajka, kiwi,szynka,ser żółty,twaróg, ser feta,szczypiorek,kukurydza konserwowa, pomidory, marchewki, ogórek zielony, sałata, chałka, chleb 52, 04 zł + chemia 9,70 zł

Zapomniałabym się pochwalić- niby to wiedziałam, ale mimo to jest mi szalenie miło, kiedy otwieram lodówkę, a tam porozkładane w pojemniczkach produkty zrobione przeze mnie- w jednym sałatka, w drugim twarożek, a w trzecim szynka (też gotowana przeze mnie) i jeszcze na stole ciasto, które też było samodzielnie robione. Od razu wszystko lepiej smakuje. Chociaż nie będę ukrywać- gotowanie i szykowanie zajmuje więcej czasu, ale po tych trzech dniach śmiało mogę przyznać, że lubię to.

poniedziałek, 15 października 2012

JA WAM POKAŻĘ-Dni XII-XV

Witam wszystkich po weekendzie!

Poniedziałek. Początek trzeciego tygodnia. Ostatnie 3 dni miałam pełne pracy.
Jedzeniowo przepadliśmy wyjadając pieczywo,dżemy,wędliny, czekoladę, bułki z twarożkiem ze szczypiorkiem,owoce i pizzę. Na pieczywo,pizzę oraz twarożek wydaliśmy 32,10 zł. Resztę jedzenia mieliśmy w domu. Łącznie w minionym tygodniu wydaliśmy 106,76 zł - to mało, ale mało też odpowiednio jedliśmy.
W weekend nie pisałam, ponieważ jak już wwspomniałam pracowałam, a w wolnym czasie
(którego było stanowczo za mało) zastanawiałam się nad zmianami, które należy wprowadzić do Naszego menu. Myślałam, czytałam i szukałam kulinarnych pomysłów. W naszym jadłospisie postaramy się umieścić więcej produktów domowej roboty, zmniejszyć ilość pieczywa(ale ciągle będzie obecne!), więcej warzyw, natomiast od razu uprzedzam - nie będzie idealnie. Chcemy jeść zdrowo, ale przede wszystkim tak jak MY lubimy, bez podporządkowywania się innym. Ten blog ma być przede wszystkim związany z domowymi finansami, a nasze menu jest jedynie przykładem z którego można czerpać w kwestiach dotyczący wydawanych kwot jeśli nie odpowiadają Wam nasze posiłki. I nie ma w tym nic złego.

W pierwszy dzień nowego menu zjedliśmy:

ŚNIADANIE
Pieczywo z dżemem
II ŚNIADANIE
Sałatka warzywna
(skład: marchew,pietruszka,jabłko,por,jajko,ogórek,majonez,pieprz)
OBIAD
Zupa pomidorowa
KOLACJA
Mleko z płatkami

*w 'międzyczasie':jabłka,orzechy,
a do picia herbata, sok malinowy

Pieniądze wydaliśmy na jabłka,włoszczyznę,pieczywo,pomidory,mleko w kwocie 14, 30 zł

piątek, 12 października 2012

JA WAM POKAŻĘ- Dzień XI

Wczorajszy wieczór spędziłam na rozmowie z mężem na temat bloga, który prowadzę. Kiedy zakładałam niebezkasy nie przypuszczałam, że znajdzie się tylu czytelników. Okazuje się, że problem z finansami w polskich rodzinach jest ogromny.
Kiedy zakładałam bloga chciałam pomóc i pokazać jak można sobie radzić  żyjąc za marne pieniądze. Nie oszukujmy się, ale najniższa krajowa to nie jest szczyt marzeń, prawda? Przepisanie moich notatek dotyczących oszczędzania nie było trudne. Wydawało mi się, że schemat, z którego od kilku miesięcy korzystamy sprawdza się doskonale, ponieważ dajemy radę trochę zaoszczędzić lub chociaż wyjść na zero w ostatnim dniu miesiąca. I nadal jestem tego zdania.
Przy naszym oszczędzaniu skupiliśmy się na kosztach jedzenia. Sądziłam, że wystarczy jak wymyślę obiady i będzie okej. A na śniadania i kolacje wystarczą wędliny,dżemy, pasztety, czekolady i jajka w najróżniejszej postaci. Dopiero jak zaczęłam rozpisywać tutaj nasze całodzienne menu zdałam sobie sprawę (także dzięki Waszej pomocy) , że jest słabo. I chociaż mieścimy się w założonym przez Nas budżecie to nasze posiłki są mega nudne... Naprawdę dopóki tego nie zapisałam nie zwracałam na to tak dużej uwagi jak Wy po przeczytaniu naszego jadłospisu z zaledwie dwóch tygodni.
Zastanawialiśmy się z mężem czy jest to wina wszechobecnego braku czasu czy może lenistwa, bo przecież najłatwiej zrobić kanapki z 'czymśtam'.I nie wiemy. Pozwólcie, że trwający tydzień dokończę tak jak zaplanowaliśmy, chociażby ze względu na pieniądze, ale już od przyszłego tygodnia obiecujemy przede wszystkim sobie, ale i Wam, że zmienimy nasze żywienie na lepsze :)

Wczorajszy jadłospis

ŚNIADANIE
Pieczywo(aż mi głupio...) z wędliną
II ŚNIADANIE
Pieczywo(po raz kolejny) z wędliną i serem
OBIAD
Żurek z białą kiełbasą
KOLACJA
Biała kiełbasa zapiekana z jajkiem i (zaskoczenia nie będzie) pieczywo.

Zakupiliśmy
*Chleb 4,40 zł
*Wędlina 10,90

Udanego weekendu!

środa, 10 października 2012

JA WAM POKAŻĘ-Dzień X

O jedzeniu będzie później, a tymczasem co z ubraniami? My przeznaczamy na nie pieniądze z tych, które zostają na koniec miesiąca.
Najważniejsze to dokładnie przejrzeć swoją szafę. Najlepiej zdecydować się na sprawdzone klasyczne modele, tak by stworzyć sobie podstawową bazę ubrań, których nie trzeba będzie wymieniać co sezon, natomiast z łatwością będzie można skupić się na kupnie pojedynczych elementów lub akcesorii odświeżających garderobę.
Warto wybierać się na wyprzedaże. Tylko wcześniej trzeba mieć na to odłożone pieniądze. Ja się przyznaję, że w tym roku po raz pierwszy byliśmy przygotowani finansowo na letnie wyprzedaże. Za naprawdę niewielkie pieniądze obkupiliśmy córkę do przedszkola (w bluzki, dresy, getry) i sobie kupiliśmy po chociaż 2-3 rzeczy. Naprawdę wyprzedaże to super okazja, towar, który kupujemy ma obniżoną cenę tylko dla tego, że jest z końcówki kolekcji, nie ma uszkodzeń i co ważne-można go reklamować w razie późniejszych wad.
Po za czasem wyprzedaży też trzeba kupować różne rzeczy i wtedy warto pytać o różne zniżki- ja pracuję w dużym centrum handlowym i mam to szczęście, że mamy coś takiego jak rabaty pracownicze. Zniżki od 30-50% w zależności od sklepu. Jeśli Wy nie macie, spytajcie znajomych, którzy może pracują w takim miejscu, to nie jest problem żeby załatwili i dla Was takie zniżki (lub nawet kupili coś za Was po obniżonej cenie).
Ewentualnie spróbujcie zakupów w second handach.  Bardzo tanio i można w nich ponoć znaleźć 'perełki' (wzorując się chociażby na naszych polskich szafiarkach). Niestety to nie dla mnie, robiłam dwa podejścia i nie poradziłam sobie. W moim przypadku problem polega na tym, że nie potrafię odnaleźć się w chaosie  jaki panuje w tego typu miejscach. Ale może Wy się odnajdziecie?

A co do wyliczeń
Dziś:

ŚNIADANIE
Pieczywo z czekoladą, mleko
II ŚNIADANIE
Jabłka, jogurt
OBIAD
Pieczone ziemniaki i podudzia z kurczaka, buraczki
DESER
Ciasto marchewkowe
KOLACJA
Pieczywo z żółtym serem i pomidorem/ogórkiem

Mąż zakupił:

*Chleb 2, 20 zł
*Warzywa/Owoce
ziemniaki, jabłka, buraki 4,00
*Mięso/Wędlina
kiełbasa biała 8,00 zł
*Inne- żurek  2, 00 zł

Tymczasem idę pograć w memory i grzybobranie z moją gwiazdą :)

wtorek, 9 października 2012

JA WAM POKAŻĘ-Dzień VIII, IX

Byłam z córcią na kontroli u lekarza, katar i kaszel już na wykończeniu. Kolejny miesiąc z rzędu udaje się bez antybiotyku- to wspaniale dla organizmu mojego dziecka(mniej faszerowania lekami) jak i dla domowego portfela.


Jadłospis: 

DZIEŃ VIII

ŚNIADANIE
Płatki kukurydziane z mlekiem
II ŚNIADANIE
Pieczywo z pasztetem, banany
OBIAD
Ziemniaki z jajkiem sadzonym,ogórki kiszone
KOLACJA
Pieczywo z żółtym serem oraz pomidorem

DZIEŃ IX

ŚNIADANIE
Naleśniki z dżemem/czekoladą
II ŚNIADANIE
Jogurt oraz banany
OBIAD
Kluski z serem i cynamonem
DESER
Ciasto marchewkowe
KOLACJA
Pieczywo z pasztetem/serem i pomidorem

Lista zakupów:

*Pieczywo 6, 60
*Warzywa/owoce
banany,pomidory,marchewka  4,98 zł
*Inne
sok, cukier, ketchup, pasztecik, masło,
kasza gryczana, ryz biały, ser żółty,
makaron, jajka, ser twarogowy, jogurt  35,98 zł

I tak mija dzień za dniem...

JA WAM POKAŻĘ-Podsumowanie tygodnia.

Witam wszystkim po kilkudniowej przerwie. Ostatnie trzy dni miałam pełne pracy i niestety cierpiałam na brak czasu oraz co gorsza brak siły na cokolwiek innego niż praca. Dziś mam wolne, częściowo zregenerowałam siły i jestem :)

W weekend jedliśmy pieczywo z wędliną/dżemem/czekoladą, jajecznicę, owoce(wszystko to co 'do wykończenia'), a na obiad była zupa ogórkowa.

W sobotę kupiłam tylko
*Chleb 4,40 zł
*Warzywa
ziemniaki, włoszczyzna 3,80 zł
*Inne-przecier ogórkowy 2,50 zł

TYGODNIOWE KOSZTY ROZCHODÓW:
*WARZYWA/OWOCE  19,00 zł
*PIECZYWO                  19,10 zł
*MIĘSO                          35,59 zł
*INNE                             38,54 zł
RAZEM:                        112,23

Pewnie zauważyliście, że wydatki w poszczególnych kategoriach są większe lub mniejsze od tego co zaplanowałam, ale to jest nieistotne- najważniejsze, że tygodniowa kwota przeznaczona na jedzenie nie została przekroczona (W ramach przypomnienia było to 125 zł). Można?


piątek, 5 października 2012

JA WAM POKAŻĘ - Dzień V

Podróż za miasto jak najbardziej udana. Nie mogło być inaczej. Oprócz tego, że dzień spędziłyśmy (Ja z córką) w fantastycznym towarzystwie to jeszcze mega oszczędnie, bo zostałyśmy ugoszczone pysznym obiadem i słodkościami. To był udany dzień.

Chciałabym jeszcze poruszyć temat, który wielokrotnie pojawia się w komentarzach oraz mailach, które od Was otrzymuję,a mianowicie: ilość spożywanych przez naszą rodzinę warzyw i owoców. Czytałam, że według wielu osób jest ona za mała. Owszem, widziałam spoty o zalecanych pięciu porcjach warzyw i owoców dziennie, ale zalecane nie oznacza nakazane. Raz spożywamy ich więcej, raz mniej, ale najważniejsze, że są obecne w naszym jadłospisie.
Warzywa w zupie zjadamy( nie wyrzucamy!), jemy jabłka- zarówno w całości jak i zapieczone w cieście, jemy banany i dżem z domowych przetworów od teściowej, grzyby, orzechy oraz pijemy duże ilości soków (przede wszystkim malinowych) a także do wody lub herbaty dodajemy sok z cytryny, no i bym zapomniała o podjadaniu ogórków(z moich przetworów).
Nie uważam, żeby to było mało. Oczywiście, że zawsze mogłoby być jeszcze więcej warzyw i owoców, natomiast dokładnie pamiętam czasy, kiedy w ogóle nie myślałam o zakupie warzywek tylko od razu pędziłam po fast foody. Nie będę też ukrywać, ze próbuję jeszcze zdrowiej odżywiać siebie i swoja rodzinę i fajnie by było kupować tylko żywność eko, ale obecnie się nie da. Wszystko powoli.

ŚNIADANIE:
Pieczywo z wędliną
KOLACJA
Pieczywo z czekoladą, mleko do picia

Nudno i średnio zdrowo, ale za to na gościnny obiad zaserwowano nam ziemniaczki z kotlecikami z indyka oraz surówkę z pomidorów i ogórków.

Lista zakupów była dziś wyjątkowo uboga:
*Chleb 2, 20 zł
*Chemia-odświeżacz powietrza 7,29

Udanego weekendu życzę wszystkim i od razu uprzedzam i przepraszam- menu i wydatki weekendowe przedstawię dopiero w niedzielny wieczór, ponieważ cały  jutrzejszy dzień i większość niedzieli spędzę w pracy...

czwartek, 4 października 2012

JA WAM POKAŻĘ- Dzień IV

Syrop sosnowy, sok z cytryny z miodem, syrop z cebuli i czosnek- domowa apteka znów czynna ;) Głęboko wierzę, że to wystarczy. I nadzieja na spokojnie przespaną noc.
Dziś mija równo rok od pewnego ważnego wydarzenia, dużo się działo od tamtego momentu. Raz było lepiej, raz gorzej, ale zawsze do przodu. Teraz kiedy zarówno zdrowie, emocje jak i finanse mamy poukładane mogę śmiało powiedzieć, że jestem szczęśliwa. I życzę tego Wam wszystkim.

Dziś jedzeniowo szału nie było, w porównaniu z dniem wczorajszym bardzo leniwie, ale żadna ze mnie perfekcyjna pani domu, więc mi wolno ;)

ŚNIADANIE
Pieczywo z dżemem
II ŚNIADANIE
Pieczywo z wędliną, owoce
OBIAD
Jajecznica z pieczarkami i cebulką
DESER(po mimo dnia pracującego)
Domowa szarlotka
KOLACJA
Płatki kukurydziane z mlekiem

Dziś wydaliśmy pieniądze na:

*MIĘSO/WĘDLINA
Podudzie z kurczaka(1,3kg) 14, 62 zł

*WARZYWA/OWOCE
Cebula, czosnek 2,50 zł

*Chleb 2, 20

*INNE
Jajka, serek 6, 45

Wiem, że kwota przeznaczona na mięso/wędlinę została już przekroczona na ten tydzień, ale ilość podudzia dziś zakupionego starczy nam na dwa obiady, w dwóch różnych tygodniach.


środa, 3 października 2012

JA WAM POKAŻĘ- Dzień III

Dzień wolny dobiega końca. Dużo czasu spędziłam z córką w kuchni. Czas pełen rozmów przy gotowaniu, wspólne jedzenie, malowanie obrazów po dniach pełnych pracy to wspaniały relaks. Nawet wspólne sprzątanie nie jest męczące. Szkoda tylko, że dzień wolny zawsze tak szybko mija...
Ale za to jak było smacznie!

ŚNIADANIE
Chałka w cieście

II ŚNIADANIE
Owoce-jabłka,banany
OBIAD
Kluski śląskie w sosie pieczarkowym
DESER
Domowa szarlotka
KOLACJA
Pieczywo z wędliną

I zakupów było niewiele

*Chleb 2,20 zł
*Chałka duża 1,50 zł

*Warzywa/owoce
Ziemniaki, pieczarki 4 zł

*Inne
Mąka ziemniaczana 2, 50 zł

Jutro znów pracowity dzień, ale za to w piątek wyjazd za miasto :)

I bym zapomniała - zawitał już do nas katar z kaszlem- to dopiero pierwszy dzień, więc próbujemy poradzić sobie tym co w domu już mamy- syrop sosnowy, sok z cytryny z miodem i czosnkiem oraz wysmarowanie Vickiem. Macie jakieś własne sprawdzone domowe pomysły na leczenie?



wtorek, 2 października 2012

JA WAM POKAŻĘ -Dzień II

Jesień w pełni. Razem z córką zbieramy kolorowe liście i kasztany. Mąż był na grzybobraniu, teraz grzyby się suszą i ich zapach czuć w całym domu. Lubię to. Oprócz tego kilka dni temu wyzbieraliśmy orzechy z drzewa rosnącego wprost przed naszymi oknami-wyszło tego z 5 kilo! Także i grzybów i orzechów mamy pod dostatkiem. Dobrze jest korzystać z darów natury, a jaka przy tym oszczędność, prawda? A nawiązując do darów, to wczoraj właśnie o orzechach zapomniałam-podjadamy bez wyliczania ;) i tak samo mamy z piciem soku malinowego od teściowej- piszę o tym,bo jak tak spojrzałam na nasze wczorajsze menu to trochę wybrakowane było. Zapomniałam o sokach, które są codziennie, więc nie będę ich za każdym razem dopisywać (soki i herbatę pijemy naprzemiennie, kawy u nas brak).

A oto co dziś jedliśmy:

ŚNIADANIE:
Pieczywo z wędliną, napoje
II ŚNIADANIE
Ryż z jabłkiem i cynamonem
OBIAD
Rosół (ten wczorajszy, po nocy jeszcze smaczniejszy)
W 'międzyczasie'-banany, orzechy
KOLACJA:
Naleśniki z dżemem oraz  z czekoladą

KWOTA ROZCHODÓW Z DZIŚ:
*Chleb x 2 =4, 40 zł

*Warzywa/owoce
cytryny, banany, jabłka  6,90 zł

*Inne
Śmietana, płatki kukurydziane, dżem, sok , jogurt  10,73

*Chemia
Szczoteczka do zębów(na przedszkolną fluoryzację) 5,99 zł

A jutro będzie wyżerka tygodnia!  Zawsze kiedy mam wolne celebrujemy to dużą ilością gotowania i jeszcze większą ilością czasu spędzonego przy jedzeniu. Mówiłam Wam już, że lubię gotować?


poniedziałek, 1 października 2012

JA WAM POKAŻĘ! - Dzień I

W lodówce oraz szafce kuchennej zostało jeszcze kilka produktów do wykorzystania w tym tygodniu, więc lista sobotnich zakupów nie była długa. Oprócz chleba, który jest do kupienia codziennie zostały do zrobienia zakupy warzywno-owocowe na moim ryneczku, ale to dopiero jutro.

 ŚNIADANIE:
Pieczywo z pasztetem lub żółtym serem, herbata z cytryną
II ŚNIADANIE:
Pieczywo z wędliną i sosem czosnkowym lub z wędliną i serem (co kto lubi)
OBIAD:
Rosół
KOLACJA:
Przypuszczam, że mleko z płatkami (najczęstszy wybór męża i córki, kiedy mamy nie ma na kolacji)

KWOTA ROZCHODÓW:
-Mięso/wędlina
 4 x wędlina  20,97 zł

-Chleb 2, 20 zł

-Warzywa/owoce
 włoszczyzna  1, 80 zł

-Inne
mleko x 2, cukier, przyprawy x 3  16,36 zł

-Chemia
żel do WC, płyn do prania, spray do kurzu,           71,68 zł
żel do twarzy, żel pod prysznic, pasta do zębów

Pasztet, żółty ser, masło oraz płatki do mleka i makaron do rosołu- jeszcze z tamtego tygodnia. Porcja rosołowa z zamrażarki. Zawsze kupuję kurczaka w całości, porcjujemy go i mamy mięso na kilka zup.